Lata szkoły średniej, to był dla mnie ważny czas. Nie ze względu na naukę, czy kontakt z nauczycielami, którzy – w większości – nie potrafili dotrzeć do młodych, emocjonalnych umysłów i serc. Ludzie ci bezrefleksyjnie stawiali się na cokole „nauczycielskiej wyższości”, co zwiększało dystans między nimi – „profesorami”, a nami – uczniami. Brak choćby nikłego zrozumienia naszej „młodzieńczej beztroski”,
Miesiąc: luty 2019
Dyspensa od bycia dzielnym
– Jak ci minął dzień? W odpowiedzi popłynęły kaskady łez, moich łez. Nie potrafię być silną każdego dnia. Czasami, gdy dzień rozpoczynam atakiem zmasowanego bólu, wymiękam. To wtedy do głosu dochodzą przeróżne „strachy”. Każdy z nas ma swoje – duże i małe – lęki, prawda? Moje są stosunkowo dobrze ułożonymi strachami, nie wychylają zbyt często nosa z zamknięcia. Niestety,
Miłość istnieje
Choć ludzie różnie definiują swoje uczucia związane ze sferą romantycznych uniesień, nie zmienia to faktu, że każdy chce kochać i być kochanym. Euforia, która towarzyszy wszelkiej maści romansom sprawia, że niektórzy z zakochiwania się potrafią zrobić swoistą „dyscyplinę sportową”. Ważne, żeby ciągle coś się działo. Stąd biorą się nałogowi flirciarze, kiedyś zwani potocznie „lovestorantami”. Dla nich liczą się te
Historia pewnego obłędu
W mojej wiosce mieszkał człowiek o najbardziej promiennych oczach, jakie w życiu widziałam. – Mamo, czemu Józek przychodzi na naszą huśtawkę? Pytałam widząc zbliżającego się wysokiego mężczyznę. Ten dwudziestokilkulatek był wtedy odbierany przeze mnie jako starszy człowiek. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉 Pamiętam nieogoloną twarz Józka i jego białą koszulę z długimi rękawami. – Bo lubi się