Historia pewnego obłędu

 

W mojej wiosce mieszkał człowiek o najbardziej promiennych oczach, jakie w życiu widziałam.

Mamo, czemu Józek przychodzi na naszą huśtawkę?

Pytałam widząc zbliżającego się wysokiego mężczyznę. Ten dwudziestokilkulatek był wtedy odbierany przeze mnie jako starszy człowiek. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉

Pamiętam nieogoloną twarz Józka i jego białą koszulę z długimi rękawami.

Bo lubi się bujać.

Taka odpowiedź nie była dla mnie satysfakcjonująca.

Ale mamo, on jest dorosły!

Na skraju naszego wiejskiego, rozległego podwórka rosła stara wierzba. Na jej konarze została przymocowana huśtawka. Józek kochał tę huśtawkę, a zarazem strasznie się jej bał. Z perspektywy małego dziecka, którym wtedy byłam, niewielkie, zbite z grubych deseczek siedzisko było ósmym cudem świata, ponieważ wynosiło mnie aż do chmur. Z góry widziałam liczne stawy, fragment jeziora i kolejną wioskę, w której mieszkała moja szkolna koleżanka, śliczna Ela.

Józek zawsze przezwyciężał swój lęk i z obawą wypisaną na bladej twarzy sadowił się na niewielkim siedzisku. Gdy wybijał się w niebo, złączony z konarem starej wierzby tylko dwoma grubymi sznurami, z góry dolatywał nas jego głośny, zachwycony śmiech.

Jest szczęśliwy na tej huśtawce.

Mama miała rację. Słyszałam jego huczący śmiech i widziałam rozświetloną od szczęścia twarz, gdy na drżących nogach schodził z huśtawki. Też lubiłam lot nad trawą, w stronę nieba, ten moment, chwilę, gdy wyobrażałam sobie, że jestem ptakiem i w końcu potrafię latać.

 

Józek odwiedzał naszą starą wierzbę prawie każdego popołudnia, od wiosny, aż do późnej jesieni. Rok po roku. Do dzisiaj pamiętam jego jasne, niewiarygodnie pogodne oczy.

Oczy szaleńca.

Tak określał je mój najstarszy brat. To on uświadomił mi, że „nasz” Józek jest obłąkany.

Obłąkany?

– No, brak mu piątek klepki, uważaj, bo utnie ci głowę siekierą.

 

Łatwo przestraszyć małą dziewczynkę z wielką wyobraźnią. Szybko pobiegłam z tysiącem pytań do mamy. Jej wytłumaczenie było następujące:

Nie bój się, Józek jest takim dużym dzieckiem. On tylko wygląda jak dorosły.

– Ale dlaczego?

– Widzisz, Józek jest trochę inny.

– Ale dlaczego taki jest???

Pamiętam, jak mama westchnęła, zanim wypowiedziała te słowa:

Widocznie nie może być normalny, bo by zwariował.

 

Słowa mamy wydały mi się pozbawione sensu. Dzisiaj wiem, że miała rację. Józek był – na swój sposób – szczęśliwym człowiekiem. Tylko dlatego, że wyparł się rzeczywistości i uciekł przed nią w głąb siebie – nie zwariował.

 

Parę lat później, słuchając rozmowy cioci Sabiny z sąsiadką, poznałam historię „obłędu” Józka. Ten wrażliwy, poważny, kochający książki dzieciak dorastał w cieniu bardzo okrutnego, surowego ojca. Jego schorowana mama była spokojną, dobrą ale zupełnie bezbronną psychicznie i fizycznie kobietą. Pewnego wiosennego wieczoru, gdy Józek był już nastolatkiem, jego ojciec po powrocie z połowu ryb, upił się. Sam fakt nadużywania przez niego alkoholu nie był żadną nowością tylko patologiczną normą. Ten starszy, okrutny mężczyzna, będąc w pijackim amoku rzucił się na swojego delikatnego, spokojnego syna. Przegonił go przez całą wieś z siekierą w rękach. Te pełne brutalności i niewyobrażalnego strachu godziny na zawsze zmieniły życie Józka. Następnego ranka znaleziono go na  odległym od domu rodzinnego polu – rozmawiał z samym sobą. Nastoletni marzyciel na zawsze już przeistoczył się w „duże dziecko”. Odtąd nikt nie widział Józka bez pełnego łagodności uśmiechu na twarzy. Jego nieobecne, jasne spojrzenie nigdy się nie zmieniało.

 

Dorosły Józek wiosną i latem zbierał na okolicznych łąkach kwiaty, po czym zanosił je w prezencie obcym ludziom. Pamiętam, że gdy zostawałam sama z młodszą siostrą w domu bardzo bałam się ewentualnych odwiedzin Józka (słowa brata o ucięciu głowy zrobiły swoje).

Tylko nikomu nie otwieraj, będziemy za godzinę!

Tamtym razem zapomniałam przekręcić klucz w drzwiach. Bawiłam się z siostrą, gdy do kuchni wszedł Józek. W dłoniach miał bukiet polnych kwiatów. Strasznie przestraszyłam się jego niewidzącego, promiennego spojrzenia. Siostrze kazałam wybiec na podwórko i poczekać na drodze. Nie posłuchała. Pamiętam, jak mocno biło mi wtedy serce – raz, dwa, raz, dwa… Józek bez słowa minął stół kuchenny, pod którym bawiłyśmy się chwilę wcześniej, po czym wszedł do dużego pokoju. Ciekawość zwyciężyła strach – poszłam za nim. Józek podszedł do obrazu z Matką Boską (tak, tego z „zadrapaniem” na twarzy) i położył kwiaty na łóżku, które pod nim stało. Odwrócił się w moją stronę – przez kilka uderzeń mojego dziecięcego serca czułam, że mnie zauważa. Patrząc mi w oczy łagodnie wypowiedział jedno słowo:

Dziękuję.

Gdy wyszedł z domu dobiegłam do drzwi i dwa razy przekręciłam klucz. Obserwowałam przez kuchenne okno oddalającą się sylwetkę Józka dopóki nie znikł mi z oczu. Z emocji usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać. Młodsza siostra szybko mi zawtórowała. Gdy mama wróciła do domu  zastała dwie zapłakane dziewczynki, które przez dłuższy czas nie potrafiły odpowiedzieć na żadne z jej pytań. Do dzisiaj pamiętam wstyd, jaki czułam, gdy już przestałam płakać. Nie rozumiałam, że była to reakcja na strach i ogromna ulga, że nic się nie stało mojej, malutkiej wtedy, siostrze.

Następnej wiosny „znikła” nasza stara, spróchniała wierzba i Józek przestał przychodzić na nasze podwórko.

 

Jeszcze przez kilka kolejnych lat z rzędu, gdy rozpoczynały się czerwcowe upały, mama – przed każdym wyjściem do szkoły – mówiła:

Jak będziecie wracać, to nie wolno wam patrzeć, to niegrzeczne! Macie szybciutko go omijać, najlepiej biegiem.

Józek, korzystając z upałów i miękkości soczystej trawy rosnącej pośród okolicznych zbiorników, wygrzewał swoje blade ciało w promieniach słońca ubrany tylko w białą, rozpiętą koszulę. Z biegiem lat widok jego rozciągniętej w różnym miejscach na łąkach roznegliżowanej postaci nikogo już nie szokował. Przez kolejnych kilka lat swojego „obłąkania” stał się nieodłącznym elementem wiejskiego krajobrazu. Nikogo nie dziwił widok Józka spacerującego z krową na postronku, rozmawiającego z drzewem, rozwieszającego wianki na okolicznych figurkach świętych, czy też przynoszącego sąsiadom bukiety polnych kwiatów.

Gdy byłam starsza, Józek nagle zniknął z naszej wioski. Miejscowe dzieci poznały nowe słowo: „Świecie” i używały go, chcąc z kogoś zażartować. Teksty w stylu: „Mówisz takie głupoty, jakbyś uciekł ze Świecia!” były na porządku dziennym. Dzieci powtarzały tylko słowa, zwroty zasłyszane od dorosłych, nie były celowo okrutne.

 

Minęły trzy dekady od czasu, gdy codziennie widywałam wysoką, chudą postać w białej koszuli spacerującą z uśmiechem na twarzy po drogach, polach i łąkach. Okoliczni mieszkańcy mieli dużo sympatii do tego młodego mężczyzny. Nikt nigdy nie zrobił mu krzywdy, chociaż zachowanie Józka było  – delikatnie rzecz ujmując – bardzo niekonwencjonalne. Gdy byłam nastolatką dowiedziałam się z książek, że w wielu kulturach ludzie „obłąkani” uznawani byli za „nietykalnych”. Cóż, prawda jest taka, że nikt nie wiedział, dlaczego Józek zachowuje się tak dziwnie, jednak dla wszystkich miejscowych z całą pewnością był „nietykalny”.

 

Czasami mam wrażenie, że tzw. szczęśliwy człowiek to gatunek na wymarciu. Ludzie ciągle zadają sobie pytania: Czym jest szczęście? Jak je osiągnąć? Czy potrafię być szczęśliwy?To pytania bez odpowiedzi, bo każdy z nas przemierza własną drogę (dla mnie szczęściem jest sama podróż). W głowie mam jeden obrazek – Józka prowadzącego krowę. Tak, krowę 🙂 Idzie wolno, zarówno na jego, jak i na zwierzęcia głowie tkwi wianek upleciony z kwiatów mleczy. Gdy mnie mija muszę spuścić wzrok na własne buty. Oczy Józka promienieją takim szczęściem, że jego widok wprawia mnie w zakłopotanie. Jakbym była świadkiem czegoś „świętego”. Minęły trzy dekady, a ja nigdy więcej nie widziałam na ludzkiej twarzy takiego spokoju i szczęścia.

 

 

P.S. Stwierdzenie mojej mamy– nie może być normalny, bo by zwariował – rozumiem już dzisiaj bardzo dobrze. Nie „kopię się z koniem” 😎

 

303 thoughts on “Historia pewnego obłędu

  1. It’s a shame you don’t have a donate button! I’d certainly donate to this fantastic blog! I suppose for now i’ll settle for book-marking and adding your RSS feed to my Google account. I look forward to new updates and will share this blog with my Facebook group. Chat soon!|

  2. Generally I do not read article on blogs, but I would like to say that this write-up very forced me to try and do it! Your writing style has been amazed me. Thanks, quite nice article.

  3. My programmer is trying to convince me to move to .net from PHP. I have always disliked the idea because of the costs. But he’s tryiong none the less. I’ve been using WordPress on several websites for about a year and am worried about switching to another platform. I have heard good things about blogengine.net. Is there a way I can transfer all my wordpress posts into it? Any help would be really appreciated!

  4. I’m amazed, I have to admit. Seldom do I come across a blog that’s both equally educative and entertaining, and without a doubt, you have hit the nail on the head. The issue is something which too few men and women are speaking intelligently about. Now i’m very happy that I found this in my hunt for something regarding this.

  5. I am so thankful that I found your blog site today. You have given some fantastic info on a subject that especially matters to me. Your insight has changed the means I looked at it and I enjoy to have my mind increased. I will be having a look at even more of your posts.

  6. Hi there, I think your site could possibly be having web browser compatibility problems. Whenever I look at your website in Safari, it looks fine however when opening in Internet Explorer, it has some overlapping issues. I simply wanted to provide you with a quick heads up! Apart from that, excellent blog!

  7. Hello! I could have sworn I’ve been to this web site before but after going through some of the articles I realized it’s new to me. Regardless, I’m definitely delighted I stumbled upon it and I’ll be book-marking it and checking back often.

  8. Have you ever considered about adding a little bit more than just your articles? I mean, what you say is important and all. Nevertheless just imagine if you added some great images or video clips to give your posts more, „pop”! Your content is excellent but with images and videos, this site could definitely be one of the most beneficial in its niche. Fantastic blog!

  9. Normally I don’t learn post on blogs, but I wish to say that this write-up very forced me to check out and do it! Your writing taste has been amazed me. Thank you, quite nice article.|

  10. Good blog! I really love how it is simple on my eyes and the data are well written. I’m wondering how I might be notified whenever a new post has been made. I’ve subscribed to your feed which must do the trick! Have a nice day!

  11. Good web site you’ve got here.. It’s difficult to find excellent writing like yours nowadays. I seriously appreciate people like you! Take care!!

  12. I simply wished to take a minute to allow you know that I am happy I found this message on your blog. You have actually gone above and also beyond in your study. I want to find out more articles regarding this topic on your blog in the future. Thanks so much for ensuring I do not have to browse the net for this subject any much longer.

  13. Howdy, There’s no doubt that your blog may be having web browser compatibility issues. When I take a look at your site in Safari, it looks fine however, when opening in I.E., it’s got some overlapping issues. I merely wanted to give you a quick heads up! Besides that, wonderful blog!|

  14. Heya i am for the primary time here. I came across this board and I in finding It really useful & it helped me out a lot. I am hoping to present something back and help others like you aided me.|

  15. Definitely consider that that you stated. Your favourite reason appeared to be on the web the simplest thing to understand of. I say to you, I certainly get irked even as folks consider issues that they plainly don’t know about. You managed to hit the nail upon the highest as well as defined out the entire thing without having side effect , other people can take a signal. Will probably be back to get more. Thanks

  16. Hello there, just became aware of your weblog through Google, and located that it is really informative. I am gonna watch out for brussels. I’ll appreciate in the event you proceed this in future. Lots of other people might be benefited out of your writing. Cheers!

  17. Hello there, simply turned into aware of your weblog through Google, and found that it’s truly informative. I am going to watch out for brussels. I will be grateful in case you proceed this in future. Lots of people might be benefited from your writing. Cheers!

  18. Excellent website. A lot of useful info here. I’m sending it to some friends ans also sharing in delicious. And of course, thank you to your effort!|

  19. I really like your blog.. very nice colors & theme. Did you create this website yourself or did you hire someone to do it for you? Plz answer back as I’m looking to design my own blog and would like to know where u got this from. kudos

  20. Hey just wanted to give you a quick heads up. The words in your article seem to be running off the screen in Firefox. I’m not sure if this is a format issue or something to do with browser compatibility but I figured I’d post to let you know. The layout look great though! Hope you get the issue solved soon. Thanks|

  21. – Gulvafslibning | Kurt Gulvmand After research a few of the blog posts in your web site now, and I truly like your way of blogging. I bookmarked it to my bookmark website checklist and might be checking again soon. Pls try my website online as nicely and let me know what you think. Regards, Fine Teak Chair

  22. Woah! I’m really digging the template/theme of this website. It’s simple, yet effective. A lot of times it’s very hard to get that „perfect balance” between usability and visual appeal. I must say you’ve done a awesome job with this. Additionally, the blog loads very fast for me on Firefox. Outstanding Blog!

  23. Sorry for the huge review, but I’m really loving the new Zune, and hope this, as well as the excellent reviews some other people have written, will help you decide if it’s the right choice for you.

  24. Greetings from Idaho! I’m bored to tears at work so I decided to browse your website on my iphone during lunch break. I love the info you present here and can’t wait to take a look when I get home. I’m amazed at how fast your blog loaded on my cell phone .. I’m not even using WIFI, just 3G .. Anyhow, fantastic site!|

  25. Oh my goodness! Impressive article dude! Thanks, However I am having problems with your RSS. I don’t understand the reason why I am unable to join it. Is there anyone else getting identical RSS problems? Anybody who knows the solution will you kindly respond? Thanks!!|

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *