Historia pewnego obłędu

  W mojej wiosce mieszkał człowiek o najbardziej promiennych oczach, jakie w życiu widziałam. – Mamo, czemu Józek przychodzi na naszą huśtawkę? Pytałam widząc zbliżającego się wysokiego mężczyznę. Ten dwudziestokilkulatek był wtedy odbierany przeze mnie jako starszy człowiek. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉 Pamiętam nieogoloną twarz Józka i jego białą koszulę z długimi rękawami. – Bo lubi się

Magia życia

  Już za chwilę, mgnienie oka, wskazówka mojego życiowego zegara przeskoczy kolejny rok. Grudzień to dla mnie szczególny czas. To wtedy nasila się moja skłonność do słodko – gorzkiej melancholii. Kim jestem? Czego pragnę w życiu? Czy jestem spełniona? Czy starczy mi czasu na to, co ważne? Czy potrafię być szczęśliwa? Czym jest szczęście? Czym jest dobro i zło? Ech,

Dom

  Dom. Każdy o nim marzy, jednak tylko nieliczni mają szczęście naprawdę go posiadać. Znam wielu ludzi mieszkających w pięknych budynkach, którzy są tak naprawdę bez dachu nad głową. Ich bezdomność, nie tak oczywista, jak to bywa w przypadku mieszkańców kartonowych pudeł, jest jednak  bardzo wyczuwalna.   Kiedyś siedziałam na dworcu kolejowym w dużym mieście. Czekałam na opóźniony pociąg. Była