Pozorna rzeczywistość

Pozornie wszystko jest tak, jak dawniej. Świeci słońce, a nadrzeczne ptaki robią się coraz głośniejsze. Zaprzyjaźniona sójka Kaśka, jak co roku o tej porze, namiętnie zbiera z tarasu roztrzaskane orzechy. Wieczorami, gdy stoję pod atramentowym niebem przybranym błyszczącymi gwiazdami, do mojego nosa wdziera się odurzający zapach budzącej się do życia ziemi. Czas zatoczył koło i znów nastała wiosna. Pozornie wszystko

Historia jednej kolędy

     Pewnego dnia, prawie trzydzieści lat temu, babcia opowiedziała mi historię tej kolędy. Tamtej zimy moja mama nie miała jeszcze sześciu lat. Czasy powojenne były bardzo trudne. Suchy chleb i czarna, gorzka kawa zbożowa stanowiły nieodłączny składnik codziennego jadłospisu biednych, wiejskich rodzin. Dziadek po wojennej pracy u „złego Niemca” nigdy nie odzyskał zdrowia. Na ramionach babci spoczywał obowiązek zapewnienia