Szukając dorodnej, czerwonej papryki spędziłam kilka minut w miejscowym sklepiku. Za mną stanęła młoda kobieta. Rozmawiała z kimś głośno przez telefon. – Wczoraj znowu grał do trzeciej! Na początku założyłam, że bohaterem utyskiwań jest syn nieznajomej. Z błędu wyprowadziło mnie jedno zdanie: – Ja wiem, że to już sześć lat po ślubie ale czasami to mógłby sobie przypomnieć, że