„Ja” po raz czterdziesty pierwszy

  Kilka dni temu minęły moje kolejne urodziny. Późnym wieczorem, naga, stanęłam przed lustrem. Nie jestem pruderyjna. Bardzo dobrze znam swoje ciało. Widziałam jego nagie odbicie w każdym domowym lustrze. Bardzo wcześnie zrozumiałam, poczułam, że moje ciało i psychika stanowią nierozerwalną jedność. Ta wiedza obezwładniła fałszywy wstyd, dzięki czemu mogłam lepiej poznawać samą siebie. Moje ciało jest źródłem radości, jak

Magia życia

  Już za chwilę, mgnienie oka, wskazówka mojego życiowego zegara przeskoczy kolejny rok. Grudzień to dla mnie szczególny czas. To wtedy nasila się moja skłonność do słodko – gorzkiej melancholii. Kim jestem? Czego pragnę w życiu? Czy jestem spełniona? Czy starczy mi czasu na to, co ważne? Czy potrafię być szczęśliwa? Czym jest szczęście? Czym jest dobro i zło? Ech,